Elbląg - Szwajcaria Próchnika
Szwajcaria Próchnika (Dörbecker Schweiz)
Nad wzgórz winogradowych zbocza
Obłoki szczerozłote płyną,
A w dole szumi rzeka mroczna,
Zieleniejących fal głebią.
Z doliny dążąc ku wyżynie
Wzrok, który z wolna w górę wzlata,
Widzi na skraju wzgórz świątynię
Okrągłokształtną, pełną światła.
W nieziemskich górnych, tam siedliskach,
Od śmiertelnego życia z dala,
i lżejsza, i pustynna - czystsza
Strumieni się powietrzna fala.
Tam, dolatując, dzwiek niemieje,
Życie przyrody tylko słyszysz
I czymś odświetnym stamtąd wieje,
Tak od niedzielnych ranków ciszy.
Teodor Tiutczew
Zarówno Szwajcarie Próchnika, jak i Jary Łęcza oraz Bażantarnię wyróżniała jedna wspólna cecha - brak zagospodarowania aż do końca XVIII wieku, mimo położenia w bezpośrednim zasięgu prężnych ośrodków osadniczych i kulturowych.
Warunkowały to czynniki naturalne - przede wszystkim dynamiczna rzeźba terenu utrudniająca lub wręcz uniemożliwiająca tradycyjne formy gospodarowania: uprawę ziemi i hodowle.
W pewnej mierze także było to uwarunkowane aspektami prawnymi: brak zgody urzędów ziemskich i administracji.
W rezultacie były to okolice nieco zdziczałe, z pustkami osadniczymi, stanowiące idealną ostoję dla licznych gatunków zwierząt.
Tu oto poniżej chcę zaproponować kilka postromantycznych szlaków turystycznych, dzięki którym można się zapoznać z tajemniczą aurą okalającą licznie tu występujące stanowiska archeologiczne. Oto ich prezentacja.
Stanowiska archeologiczne:
Długi wał wystepujący w pobliżu siedliska dawnego Młyna Górnego, stanowiący pozostałość bardzo rozległego systemu obronnego, związanego najprawdopodobniej z pruską terrulą Lanzania. Wały te mają, jak wspomniałem, kontynuację w wielu innych miejscach na Wysoczyźnie Elbląskiej. W trakcie badań prowadzonych przez Towarzystwo Starożytności odkryto przy południowym odcinku wału fragmenty nowożytnych fortyfikacji, czworokątne w planie szańce, usypane zapewne w XVII wieku. Stanowisko do dzisiaj jest czytelne w terenie i przy odpowiednim oznakowaniu może stanowić dużą atrakcję krajoznawczą.
Kurhan zlokalizowany na wysokim wzniesieniu (76,5 metra n.p.m., o wiele wyrazistrza wysokość względna). Obiekt ten został jedynie namierzony przez archeologów (tak dawnych, jak i współczesnych), nie prowadzono jednak przyn badań, dlatego nie ma dotychczas zadnych ustalen dotyczących czasu powstania i kultury. Jest czytelny w terenie.
Jedno z najbardziej spektakularnych odkryć archeologicznych na Wysoczyźnie Elbląskiej, czyli zespół stanowisk zlokalizowanych w obrębie Grzbietu Wschodniego, na obszarze między Jarem Głogowym (od zachodu), jarem Strumienia Młyńskiego (od południa) i Scieżką Kościelną (od wschodu). W przedwojennych przewodnikach C. Pudora i R. Dorra nazywany Wysokim Wałem i Niskim Wałem (Hochwall i Niederwall), zwiazany z pruską przeszłościa mezoregionu. Zespół ten był prowizorycznie badany przez R. Dorra, który odnalazł w obrębie Wysokiego Wału pozostałości dębowej palisady. Dalszych badań poniechano. Najwięcej światła na charakter tego niezwykłego miejsca rzuciły prace prowadzone przez Marka Jagodzińskiego w ramach "Archeologicznego Zdjęcia Polski", wykonywane w latach osiemdziesiątych XX wieku, poparte przez szczegółowe plany warstwicowe. Na tej podstawie udało się ustalić, iż jest to w istocie zespół siedmiu grodzisk i strażnic, tworzący system obronny dla jakiejś dużej osady (być może centrum osadniczego i kultowego włości Lanzania).
Wysoki i Niski Wał tworzą zaledwie dwa elementy tego rozwiniętego, starożytnego systemu obronnego, poza nimi występują jeszcze:
- Dwie strażnice zlokalizowane na południe od Wysokiego Wału, w kierunku ogromnego głazu narzutowego, znanego pod nazwą Wielkiego Kamienia (Groß Stein). Położone przy wąskiej scieżce biegnącej pomiędzy dwoma bardzo stromymi zboczami parowów dochodzących do jaru Strumienia Młyńskiego. Przejście posiada naturalne walory obronne, poruszać się tu można tylko pojedynczo, a zbocz parowów opadają nieomal prostopadle w dół, osiągając wysokość kilkudziesięciu metrów;
- Grodzisko położone na zachód od Niskiego Wału, odkryto przy nim wał i dwumajdanowy dziedziniec;
- Grodzisko położone jeszcze dalej na zachód, od południowego wschodu dostępu do niego broni potężny wał ze strażnicą, przed wałem znajduje się sucha fosa. We wnętrz majdan pochylony ku północy;
- Ostatnie grodzisko, najdalej wysunięte na północny zachód, usytuowane na wieszchołku wzniesienia o nazwie Nordpol.
Na modelowych trasach Szwajcarii Próchnickiej polecano również uroczyska z pomnikami przyrody oraz miejsca słynące legendami. Oto najważniejsze z tych osobliwości:
- We wnętrzach Świetlanej Góry jest podobno ukryty skarb, ale do odnalezienia go potrzebne jest zachowanie całkowitego milczenia; skarb ten rozjaśnia jej wierzchołek w ciemne, bezksiężycowe noce;
- Diabelski kamień (Taufelstein) spoczywający na dnie jaru Strumienia Mennonitów na wschód od wsi Kamionek Wielki. Ograny przy nim przez pastuszków diabeł uderzył ze złości w powierzchnię głazu odciskając zarys swej dłoni.
- Wielki kamień (Groß Stein) leżący na południowym zboczu głębokiego jaru Strumienia Młyńskiego, na północny zachód od Próchnika. Rozmiary tego głazu są doprawdy imponujące, jest na pewno największym tego typu obiektem w mezoregionie;
- Romantyczna, opisana piórem znanego J. H. Dewitza, historia płaszcza i szpady, nadająca literacki koloryt majątkowi mieszczańskiemu Reimannsfelde. W murowanej kapliczce przechowywano jeszcze w XVIII wieku szpadę bratobójcy, następnie kapliczkę rozbudowano i wyposażono w misternie rzeźbiony przenośny ołtarzyk polowy, jedno z większych dzieł sztuki snycerskiej wytworzonych na Wysoczyźnie Elbląskiej.
Wieś Próchnik miała i więcej legend, zdecydowanie więcej atrakcji krajoznawczych. Główną stanowił mały średniowieczny kościół wzniesiony około 1300 roku, wspaniale w następnych stuleciach wyposażony przez okolicznych ziemian oraz elbląskich rajców. Zgromadzone w świątyni dzieła sztuki, wytworzone w znanych warsztatach artystycznych i rzemieślniczych, prezentują najwyższy kunszt i częstokroć, poprzez zawrte inskrypcje, stanowią prawdziwą skarbnicę wiedzy o dziejach okolic elbląskich. Na siedemnastowiecznych stallach i gotyckich dzwonach wyryto wiele nazwisk znanych z kart historii. Nie trzeba było więc być badaczem i ślęczeć w bibliotekach, aby poznac najwybitniejszych synów elbląskiej ziemi. Prawdziwie symboliczną wymowę mają zdobiące ściany kościoła polichromie, zwłaszcza orły pruski i polski umieszczone w prezbiterium, po obu stronach drzwi prowadzących do zakrystii. Ponadto w Próchniku znajdowały się dwa cmentarze (zachowane pomimo ogromnych zniszczeń), pięć domów podcieniowych (zachowane trzy), Wiatrwak (niw zachowany) i gospoda.
Opracował: Krzysztof Karwaszewski
Korekta: Armin Felgenau